Unikanie cierpienia emocjonalnego – to zjawisko jest istotnym elementem większości zaburzeń psychicznych. Niektóre modele terapeutyczne, czego przykładem jest Terapia Akceptacji i Zaangażowania (ACT) zakładają, że często przyczyną cierpienia człowieka jest głównie unikanie bólu emocjonalnego.
“Unik może być bardziej bolesny niż cios”
Lesław Nowara
Unikanie cierpienia emocjonalnego: Dwa rodzaje bólu psychologicznego
Unikanie cierpienia emocjonalnego to temat, który jest jedną z najważniejszych idei modelu elastyczności psychologicznej. W podejściach psychoterapeutycznych, opartych na tym modelu (np. w ACT) cierpienie dzieli się na dwie grupy:
Zdrowe cierpienie (czasem też nazywane “czystym cierpieniem” lub po prostu “bólem”) – to ten rodzaj bólu, którego nie jesteśmy w stanie uniknąć, nawet jeśli jest on konsekwencją naszych przeszłych decyzji – po prostu jest ono już faktem. Cierpienie samo w sobie nigdy nie jest dobre, jednak ludzkie życie pokazuje, że nie można go uniknąć, niezależnie od tego, jak bardzo byśmy się starali. Problemy, porażki, odrzucenie, choroby i na końcu śmierć – czy jest człowiek, który tego wszystkiego nigdy nie doznał?
Chore cierpienie (“brudne cierpienie”)- w dużym skrócie tym terminem można określić efekty naszego starania się pozbycia się cierpienia. Jednym słowem unikamy cierpienia na krótką metę, ale na długą jest go więcej.
Unikanie cierpienia emocjonalnego: Przykład
Nasza reakcja na cierpienie, może przerodzić smutek, lęk lub inną przelotną emocję w poczucie nieszczęścia. Dzieje się to zazwyczaj wtedy, kiedy nie akceptujemy tej emocji i próbujemy z nią walczyć.
Dla przykładu wyobraźmy sobie osobę, która każdego dnia doświadcza smutku (“zdrowe cierpienie”), ponieważ jej życie zawodowe jest niesatysfakcjonujące. Osoba taka może koncentrować się na smutku jako problemie i usuwać go wieczorami, pijąc alkohol. Nietrudno się domyślić, że jakość życia się nie zmieni, a nawet pogorszy. Żaden problem się nie rozwiąże, a dojdą nowe (“chore cierpienie”): gorsze samopoczucie rano, spadek jakości snu, rezygnacja z zainteresowań kosztem codziennego rytuału picia, a po długim używaniu pogorszenie stanu zdrowia lub nawet uzależnienie. Patrząc z boku na tę sytuację, możemy łatwo zdać sobie sprawę, że smutek tej osoby jest w głębokim sensie dobry, ponieważ mówi o potrzebie zmiany w życiu. Koncentrowanie się na smutku jako problemie prowadzi do wyboru nieskutecznych sposobów radzenia sobie, które na krótką metę przynoszą ulgę, ale w dłuższej perspektywie utrudniają życie.
Unikanie cierpienia emocjonalnego: Wnioski
Według tego modelu unikanie emocji często towarzyszy wielu zaburzeniom psychicznym, miedzy innymi, bulimi, zaburzeniu borderline, zaburzeń lękowych. Jednak to tylko wierzchołek góry lodowej – istnieje wiele pomniejszych sposobów radzenia sobie z bólem psychicznym, które nie dałyby się zdiagnozować jako zaburzenia psychiczne, a bardzo obniżają jakość życia. Do takich problemów zaliczamy unikanie konfliktu za wszelką cenę, wybuchy agresji, nie podejmowanie wyzwań, odkładanie różnych rzeczy na potem, nie mówienie o własnych potrzebach i wiele innych.
Jeśli chciałbyś skomentować ten artykuł możesz to zrobić na mojej stronie facebookowej (kliknij tutaj)
BIBLIOGRAFIA
1. Williams, M., Teasdeale, J., Segal, Z., Kabat-Zinn, J., Świadomą drogą przez depresję, Wyd. Czarna Owca, Warszawa, 2009
2. R. Leachy, D. Tirch, L. Napolitano. Regulacja emocji w psychoterapii. Podręcznik praktyka. Wyd. WUJ, Kraków, 2014
3. Hayes, S. C., Strosahl, K. D., Wilson, Terapia akceptacji i zaangażowania. Proces i praktyka uważnej zmiany., Wyd. WUJ, Kraków, 2013,